SKŁAD KOŁA


dr hab. Dariusz Brzostek
(opiekun naukowy)
Swe uczestnictwo w kulturze zainicjował około roku 1978, nauczywszy się czytać na zmiętoszonym egzemplarzu „Trybuny Ludu”. Światopogląd ukształtował w sposób ostateczny i nieodwracalny niedługo później podczas lektury Pamiętników Tatusia Muminka. Wkrótce w niewielkiej sali kinowej miał przejść na jasną stronę mocy, a wysłuchawszy w nocnej audycji radiowej płyty Arta Blakey’a dał się porwać perkusji. Po drodze zdał maturę, skończył studia i takie tam… Wciąż jeszcze czyta, słucha i ogląda. Pisuje. Grywa w koszykówkę. Lubi pływać
Prowadzi bloga: http://molokmun.blogspot.com/



 Agnieszka Straburzyńska - Glaner
Istota nosząca dwa nazwiska, ponieważ nie wiedziała, na które się zdecydować. Nie mieści się w pocztowych drukach. Do dziś nie zapoznała się ze stu sześćdziesięcioma definicjami kultury, choć podobno ma magistra. Wieczorami romansuje z Przybyszewskim i Żuławskim… i nietzschego się nie boi. O ile nie biega z bernardynami po wystawach, najpewniej bawi się w fotografa.



Sylwia Targaszewska
Rocznik '89. Feministka, która porzuciła polonistykę na rzecz kulturoznawstwa i jak dotychczas była to najlepsza decyzja w jej życiu. Kilka lat temu zakochała się w street arcie i art brut. I tak już zostało. Krytycznie patrzy na rzeczywistość, która z reguły jej nie odpowiada. Zasypia przy książkach lub laptopie. Nie wyobraża sobie życia bez działania. Marzy o rewolucji.


Aleksandra Brzostek
Wygląd anioła, charakter upadłego. Po "sławnym" bracie odziedziczyła tylko nazwisko, reszta jest ideałem. Delikatna, ale stanowcza. Na rzecz kulturoznawstwa zrezygnowała z bycia syreną. Kocha wszystko. co tajemnicze, mroczne i niewyjaśnione. Zdaje się, że na stałe wgryzła się w wampiryczną część kultury i z utęsknieniem czeka, aż ktoś rodem z reklamy Kinder Bueno upije z niej trochę krwi. Jeśli w danej chwili nie pływa, to zapewne gania demony w bibliotekach i nawraca przeklętych. Jednym zdaniem - bez czekolady nie podchodź.



Sandra Waszczyk
Mała blondyneczka, tak o niej mówią. Strasznie niezdecydowana, estetka i szczera aż do bólu. Zaciekle walczy z przeciwnościami losu z pomocą magicznie działającej czekolady i słońca. Zafascynowana Paryżem lat 20-tych ubiegłego wieku i Coco Chanel. Jej motto życiowe to : „Moda przemija, styl pozostaje”. Uwielbia ludzi , a idąc za stwierdzeniem, że w życiu ważne są tylko chwile, stara się wykorzystywać je ile tylko można.